środa, 24 grudnia 2008


WSZYSTKIM BAXOWICZOM SKŁADAM NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA, ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT BOZEGO NARODZENIA, SZCZĘŚCIA , POMYŚLNOŚCI ORAZ ŻYCZLIWOŚCI !!!

p.s. i widzimy się już w sobotę 27.XII. ZAPRASZAM

środa, 17 grudnia 2008

Browar Koreb




W miniony weekend byłem w Łodzi i korzystając z okazji odwiedziłem Manufakture ( jest to ogromny budynek w sklad którego wchodzi kilkaset butików, restauracje i kina) gdzie w jednym z małych świątecznych stoisk zauważyłem kilka stojących skrzyneczek z piwem a także kilka dużych 10 litrowych beczułek z tymże napojem. Znając moją ciekawość długo nie czekałem i czym prędzej podszedłem do tego ów stoiska, pytając cóż to za browar się promuje. Pan sprzedawca jeśli tak można go nazwać bo wiedza jego na temat tego Browaru była wielka szybko zaspokoił moją ciekawość mówiąc mi że jest to 600 letni browar Koreb znajdujący się w Łaskach woj łódzkie, znany jako Pierwszy Browar III Tysiąclecia. Browar ten został odnowiony i przywrócony do łask po tym jak uległ zniszczeniu po II wojnie światowej. Wysłuchawszy krótkiej historii browaru od razu poprosiłem o dwie butelki tego piwa a dokładnie Piwa Miodowego i Herbowego, oprócz tych dwóch gatunków piwa było jeszce Baltic Strong i Łaskie Koreb. Oba piwa, które zakupiłem i wypiłem z wielkim smakiem były o smaku lekko słodkim ponieważ warzone były na miodzie leśnym z dodatkiem chmielu i słodu. Pijąc to piwo warzone według tej starej receptury dało odczucie jakjby się było w średniowieczu i piło mocny miód piwny, lecz z każdym następnym łykiem lekka gorycz osiada w głebi przełyku w dodatku piwo to nie jest gazowane co dało mi jeszcze większa satysfakcję, gdyż będąc dłuższy okres na wyspach bryt. i racząc się tam słynnym ALE STRONG(ciemnym i jasnym piwem lekko lub nie gazowanym), tęskniłem za tym smakiem. Piwo miodowe miało 9 procent alk. i wypiwszy je jednym haustem, postanowiłem wypic nastepne Herbowe, wprawdzie dużej różnicy nie poczułem pomiędzy obydwoma, może przez to że tamten słód ciągle tkwił w moim gardle, ale oba piwa były na pięć z plusem. W końcu całkiem przypadkowo odnalazłem Browar który robi naprawde dobry trunek nie zagazowany co daje nam jeszcze wieksza przyjemność bo można nim się raczyć nawet do kilkunastu piwek...bardzo polecam... a tak na boczku to mam nadzieję, że ktoś zacznie sprowadzać tego typu piwa regionalne do hurtownii i bedziemy mogli piwowarzyć w baxie te nasze rodzime napoje jakim jest p i w e c z k o . POZDRAWIAM

podaje link do tego browarku ale jak narazie strona jest w budowie: http://www.koreb.pl/

sobota, 6 grudnia 2008

...m i k o ł a j k i !!!










Z okazji Dnia Świętego Mikołaja składam wszystkim baxowiczom i bloggerom dużo zdrowia i czasu na nie jedno piweczko...hehe.. a propo poniżej podaje link jednego z moich ulubionych portali jakim jest piweczko.org. i tam możecie poczytać, że w Finlandii jest rozlewane piwo Świętego Mikołaja jakim jest Lapin Kulta co w tłumaczeniu znaczy "Lapoński Chłód", szkoda tylko, że ja będąc w Laponii kilka lat temu takiego piwka nie zasmakowałem ale kiedyś kto wie.. Pozdrawiam!!!




piątek, 5 grudnia 2008

...to nie papieros czyni miejsce a ludzie :)



...jak wiecie juz prawie w 14 krajach wniesiono zakaz paleniaw miescjach publicznych takich jak miejsca pracy, restauracje, bary czy puby a nawet na przestankach autobusowych. Większość z tych krajów równocześnie wprowadziło darmowe terapie dla ludzi uzależnionych paleniem jak i zaopatrywanie ich w tabletki i inne gadzety typu nicorette za darmo jak to jest w Anglii i innych państwach. Zanim my się doczekamy takich darmowych lub nawet dofinansowywanych (bo ostatnio u nas taka moda) terapii to zapewne jeszcze bedziemy musieli poczekac..ale zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych w Polsce jest juz bardzo bliski wprowadzeniu.


Pisząc to, żadnej ameryki nie odkryłem, bo w dzisiejszych czasach każdy o tym temacie słyszy i czyta w internecie, ale chciałbym troszeczke przybliżyć ten temat ze względu na to, że 1 października b.r. wprowadziłem taki zakaz w barze czyli w baxie. Być może wprowadzenie tego zakazu było błedem, ponieważ każdy właściciel obawia się utraty klientów a za tym idące finanse, jak i to że część klientów poczuło się urażonych, że tak nagle i po co? Nie chcę tutaj w tym poscie usprawiedliwiać się, ani opisywać tematu jak to" bierny palacz" ma przechlapane, bo to on nie ma wyboru, ani tego że ten nasz bax jest zamały i jego turbo wentylatory tez ledwie zipią, bo gdy naprzykład 5 klientów zapali papierosa w tym samym momencie, to już po kilkunastu sekundach jest taka zadyma że paska na tvn24 nie widac, a zupa gulaszowa klienta przy drugim stoliku smakuje jak pomidorówka, że już nie wspomnę o tym jaki zapach przynosi się do domu po choćby godzince spedzonej w baxie. Może z tego wszystkiego jest jakiś plusik..- bo zapalenie papierosa przy naszym ukochanym trunku, jakim jest kufelek piwa, to dla palacza prawdziwa przyjemność a już po wypaleniu paczki i wypiciu 6 czy 7 piw jak to bywa czasem - powrót do domu nie koniecznie będzie zapamiętany, ale już na drugi dzień gdy się obudzimy i poczujemy ten swąd papierosów jaki pozostał na włosach czy ubraniu z pewnością da nam do zrozumienia jaki był i gdzie finał naszego wczorajszego wieczoru.hehe.


Prawda jest taka, a żebyśmy szli z duchem czasu... i nie chodzi mi, o to żeby być trendy czy widniec w jakims spisie lokali bez dymku, walczących o naklejke zielonej koniczynki.. ale o to żeby pogodzić się z tym, że tak będzie lepiej dla wszystkich. Bo prawdą jest, że klimat w baxie jest jedyny i nie powtarzalny od lat i że to on zazwyczaj wyprzedza inne bary swoją oryginalnością i nie chodzi mi tu o plazmy, czytniki kart, czy też toaleta (która bedzię przerobiona juz wkrotce obiecuje), ale o to że to własnie w naszym baxie były po raz pierwszy w mieście sprzedawane: frytki nie z mrożonek a ze świeżych ziemniaków, pita z dodatkami, szaszłyk, udka i całe kurczaki (prawdopodobnie najlepsze wówczas w mieście) jak i piwo Żywiec kuflowe było serwowane w baxie ...zaraz wróć, w Magnolii zamontowali tydzień wcześniej.. ale powracając do tego wątku palenia.... Szanowni klienci baxa, myśle ze w tej kwestii w pełni się ze mną zgodzicie i poprzecie ten zakaz bo przeciez to nie papieros czyni miejsce a ludzie. I w takim klimacie jak zawsze a nawet czystrzym będziecie chcieli wciąż spedzać wieczorki na piwku i ze smakiem zajadac sie zapiekaneczką czy też innym jedzeniem...


danski


P.S. Poniżej podaje kilka linków, myślę ze wartych uwagi. Pozdrawiam

czwartek, 4 grudnia 2008

Kufel piwa to samo zdrowie!

Nie ma to jak wypić piwo po wyczerpującym meczu w piłkę z kolegami, prawda?
Naukowcy z Hiszpanii też tak sądzą, bo właśnie udowodnili, że wypity w takich okolicznościach kufelek może być bardzo zdrowy!
"Daily Telegraph" pisze - Hiszpanie twierdzą, że w przypadku odwodnienia zawodnika, piwo działa lepiej niż woda! Bąbelki w piwie zmniejszają uczucie pragnienia, a wysoka zawartość węglowodanów pozwala szybko uzupełnić stracone kalorie - wyjaśnia profesor Manuel Garzon z uniwersytetu w Granadzie, który poprosił grupę studentów o wykonanie wyczerpujących ćwiczeń w temperaturze ok. 40 stopni Celsjusza. Po wysiłku połowa badanych dostała kufel piwa, a druga taką samą ilość wody. Badacz na specjalnej konferencji prasowej ogłosił, że efekt nawodnienia był nie co lepszy u osób, które wypiły piwo.
Teorię Garzona potwierdził kardiolog Juan Antonoi Corbalan, który współpracował m.in. z Realem Madryt i który od dawna rekomendował profesjonalnym sportowcom, że napoje na bazie jęczmienia takie jak piwo, jest świetne po wysiłku.
źródło:deser.pl

Czyli nie bez powodu odwiedzają baxa od lat, piłkarze ligi piłki halowej w naszym mieście, tuż po skończonym meczu...
No to do dzieła...

O czym ma być ten blog...?



...po rozmowie z moimi przyjaciółmi, którzy często odwiedzają mnie w baxie i nie tylko, i którzy czują ten klimat jaki w tym małym barze się unosi, namówili mnie abym napisał o tym czasem. Oczywiście nie będe chciał tu opisywać żadnych głębokich przemyśleń, wierszy czy powieści ani innych form literackich, polityki, bezrobocia. Nie będzie to o mnie ani o tobie.


Na Blogu tym będe chciał sie podzielić z wami różnymi ciekawostkami o piwie, jego spożywaniu, degustacji...czasem o imprezce jaka odbyła się w tym barze i o wielu innych rzeczach.


Mam nadzieję że zaciekawię tym nie tylko baxowicziczów którzy uczęstrzają do baru oraz tych którzy są na emigracji i z pewnością tęsknią za miłymi chwilami jakie spędzali w nim, lecz również każdego który odwiedzi mój blog i czasem doda komentarz pozytywny, zabawny a nawet czasem negatywny.. więc... nice fun!!!

środa, 3 grudnia 2008